Klatki na sekundę

martencja

Czarni jak smoła i źli jak noc. Zwykle chowają jakąś urazę przeciwko głównemu bohaterowi/bohaterce, a czasami też światu jako takiemu, nie przebierają w środkach, by osiągnąć swoje niecne cele, a na końcu giną marnie, choć nie bezpośrednio z ręki głównego bohatera, a zazwyczaj z powodu nieprzestrzegania zasad BHP i/lub nadmiernej pychy, co by nie sugerować widowni, że twórcy filmu popierają przemoc i zemstę.

Podobnie jak w wątkach o bohaterach i bohaterkach, niekoniecznie mają to być nasze ulubione postaci, ale po prostu zbieramy tu wszystkie czarne charaktery filmów animowanych. Mile widziane załączenie do każdej postaci jej podobizny, wyróżnienie imienia i filmu, z którego pochodzi.

Zaczynam:

1. Skaza ["Król lew"]

Iście szekspirowski czarny charakter! Bratobójca i uzurpator, który nie cofnie się przed niczym, żeby zdobyć upragnioną władzę. Cyniczny, sarkastyczny, z dyktatorskimi zapędami, ale niepozbawiony skłonności do filozoficznych refleksji ("Świat nie jest sprawiedliwy!"). A na dodatek zupełnie nie zna się na gospodarce - pod jego rządami kraj mlekiem i miodem płynący bardzo szybko przemienia się w ruinę. Już sam jego demoniczny wygląd daje nam do zrozumienia, że mamy do czynienia z czarnym charakterem: ta blizna przez oko (której zresztą zawdzięcza imię)! Swoją drogą, ciężko musiało być dorastać z taką powierzchownością, w cieniu takiego starszego brata. Na pewno miał ciężkie dzieciństwo i to dlatego zszedł na złą drogę:P

W oryginale głosu użyczył mu Jeremy Irons, co powoduje, że widza (no dobra, widzkę:)) ciary przechodzą, jak się odzywa i w ogóle chciałaby, żeby miał większy screen time;) I jak śpiewa! Jak stwierdziła moja koleżanka (zupełnie nielubiąca animacji, za to wielka miłośniczka Ironsa): w stylu Davida Bowiego:)

M.